Kawa.
Napój brązowy
nie dziewczęcy, nie chłopięcy
Taki, małokolorowy
Smak ma gorzkawy
mało słodkawy
taki dorosły
ale gdy dodać cukru, mleka
smak zaraz ucieszy człowieka
bo cukier i mleko, dziecięce przywileje
ucieszą nas gdy do buzi się wleje
taka moja poezja o kawie
może nie idealna ale jej nie naprawie
21 grudnia 2018
14 grudnia 2018
08 grudnia 2018
Wanny głos #5
Lubię, gdy patrzę przed siebie i tego nie widzę, Kiedy zamiast tego co stoi przede mną widzę to co jest we mnie, kolaż słów i myśli, które błyskają, wirują, kołyszą się. Zamykam się wtedy przy tym co widzę a cały świat wokół mnie zanika, pozostaje tylko ja i bukiet kształtów, kolorów odczuć, wspomnień. Głos mojego wnętrza snuje korytarze, które układają się w jeden wielki system, obraz o tajemniczym i wdzięcznym przesłaniu.
Bardzo lubię to uczucie.
Jednak jest ono chwilowe, jak sen. Wystarczy jeden moment by zapomnieć o czym śniłeś a nie wystarczy chwil by o tym przypomnieć.
Bardzo lubię to uczucie.
Jednak jest ono chwilowe, jak sen. Wystarczy jeden moment by zapomnieć o czym śniłeś a nie wystarczy chwil by o tym przypomnieć.
01 grudnia 2018
Wanny głos #4
Czymże jest dzisiaj jeśli nie wczorajszym jutrem?
Czymże jest wczoraj jeśli nie minionym dzisiaj?
Czy więc dzisiaj jest jutrem dla wczoraj minionego dzisiaj?
Czymże jest wczoraj jeśli nie minionym dzisiaj?
Czy więc dzisiaj jest jutrem dla wczoraj minionego dzisiaj?
Subskrybuj:
Posty (Atom)