07 maja 2017

Rozdział VII część 2




Czuła obok obecność innych dusz więc nadal ściskała siebie  jak tylko mogła. Teraz błąkała się po niewiadomym świecie.
Poczuła ślad znanej energii. Nie było jej dużo, zaledwie fragment ale tym dalej była tam było jej więcej więc udała się tym tropem. W końcu dotarła do źródła. Zaczęła układać się w ten sposób jakby chciała objąć  znajome magiczne drobinki. Kiedy jej dusza objęła tą drugą Zaczęła nadawać jej kształt, łączyć w kulę. Energia początkowo miotała się ale po chwili się uspokoiła, zdała sobie sprawę z tego co się dzieje. Jeszcze inne obce cząsteczki zaczęły się przybliżać więc cząstki Szarony i znajomej energii zaczęły się oddalać. Teraz drobinki już się nie obejmowały a anielica mogła stwierdzić, że przyjazna energia zaczęła sama się poruszać  i nie rozsypuje się tak jak przed chwilą. Otoczyła ją jednak swoją energią i pokierowała w stronę z której przybyła. Obawiała się, że inne dusze mogą chcieć ją wchłonąć.